Las tóż obok rzeki

Kimimaro Kaguya

-ok ok...<przymknął oczy, wyciszył siei zaczął medytować>

Nyua

- Teraz pomyśl kogo tak na prawdę nienawidzisz, nie posiadasz żadnych technik...
Przybrała wygląd pewnej osoby dzięki GenJutsu, właśnie tej, o której była mowa. Usłyszał głos tej osoby.
- Ale możesz uratować [tą osobę] klan i go zabić...!
Złapała go za koszulę i rzuciła na drzewo, próbowała w tym wzbudzić wściekłość by zobaczyć co na prawdę umie.

Kimimaro Kaguya

<Ogarneła go furia. Właśnei widzi obraz osoby która pomogłą w wymordowaniu jego klanu... Tym razem mu nie daruje. Z krzykiem rzucił sięna przeciwnika podskakując i kopiąc go w twarz>

Nyua

Złapałam go za nogę, rzucając o kolejne drzewo.
- Ląduj na nogach, na rękach. Nie uderzaj o nic. Jakbyś tańczył. Niech niesie Cię furia, lecz nie daj jej nad sobą zapanować. Myśl o kolejnym ruchu...
Kierując go, spokojnie obserwuje jego ruchy.

Kimimaro Kaguya

<lecąc na kolejne drzewo uderzył je nogę przebijając je i odpychajac sięod niego pędzi znowu w kierunku Nany>

Nyua

< Złapała go za ręce i cisnęła nim mocno z powrotem o jakieś drzewo. >
- Starczy.
Wątpiłą by od razu przestał. Nie zmieniła jeszcze formy na swoją, prawdziwą.

Kimimaro Kaguya

-nie!<znów odbił się od drzewa, zrobił śrubę i zaatakował ja od góry nogą>

Nyua

Aktywowała Sharingan. Szybkość Uczniaka nie byłą dla niej dużą. Złapała go za ręce i cisnęła nim,a dokładnie jego plecami mocno o ziemię.
- Jamete...

Kimimaro Kaguya

<uderzył mocno o ziemie. Stracił całe powietrze z piersi. Jednak to go nie powstrzymało. Złapał trzymajace go ręce i podciął dziewczynę obracajac się na plecach>

Nyua

Zniknęła. Nie zdążył by tego uniknąć. Uderzyła w ziemię tak, że owa si rozwaliła.

Kimimaro Kaguya

<leży na popsutej ziemi zemdlony i pobity xDD nie użył swojego kekkei genkai mimo że mógł. Ale nei chciał tgo robić. jeszcze nie>

Nyua

- Jeszcze nie koniec.
Zaniknęła na chwile. Pojawiła sie z powrotem z paroma rzeczami. Opatrzyła mu rany i obudziła go.

Kimimaro Kaguya

<obudził się. Całe ciało miał oboloałe. Co śmieszne nie za bardzo pamiętał co siewydarzyło>-co sie stało?

Nyua

- Za trenowałeś się ^^.
Zaśmiała się, patrząc na niego. To było u niej dziwne oO". Standart - papieros w ustach x3".

Kimimaro Kaguya

-aha...<obolały opuścił głowę i leżąc dalej odpoczywał patrząc w niebo>

Hatake Kakashi

Podchodzi do nieznanej mu shinobi i mówi
- Dzieeeń dooobry, czy raczyłabyś mi pokazac Konoha Senpuu ?
Jakby co odsłania lewe oko.

Nyua

- Odpoczywaj.
Nałożyła mu szmatke namoczoną zimną wodą na twarz. Obróciła się w stronę Kakashi'ego.
- Sharingan?
Chwilę pomyślała.
- Okey, mogę Ci pokazać.
Jak powiedziała tak zrobiła.

Kimimaro Kaguya

Hatake Kakashi

Gdy wykonywała technikę zamknął prawe oko, a lewe miał szeroko otwarte. Sharingan zawirował idealnie kopiując ruchy Nany. Lekko zachwiał się i szybko zamknął lewe oko i otworzył prawe. Na lewe s powrotem założył opaskę.
- Dziękuję
Spróbował wykonać technikę na drzewie ^^ oczywiście udało się... Przykucnął sobie przy tym drzewie i patrzy w niebo.

Nyua

- Nie ma za co ^^.
Lekko się uśmiechnęła. Po czym podniosła Kazia z fraki :3.

Kimimaro Kaguya

<próbujesz xDD, ale jak tylko go zlapala za ubranie sam podniósl sie i spojrzal na nia>-co teraz?

Nyua

- Training come back baby :3.
Uśmiechnęła sie szyderczo po czym westchnęła cicho, patrząc na niego.

Kimimaro Kaguya

-jacha... nie rozumiem co powiedzialas ale ok. co teraz?

Nyua

- Hmm. Pokażę Ci na zwoju pozycje, przyjżyj się lepiej, bo tylko taz je zobaczysz. Za jedną pomyłkę masz zakaz na jedno danie. Uwazaj, na kilka dni mozesz zobie tego nazbierac ^^.
Smile.

Kimimaro Kaguya

-to nazbieram... najwyzej umre z glodu...

Nyua

- No dobra. Oto ten zwój.
Jak powiedziała tak mu pokazała. Są tak cztery pozycje: Shi, Ann, Ten, Czu.

Kimimaro Kaguya

-nom. I co z nimi? xD Czego to pozycje? xD

Nyua

- Kamasutry -.-"...
Westchnęła cicho po czym zmknęła zwój.
- Oczywiście, że z pozycjami walk.

Kimimaro Kaguya

- no jacha... jacha... *jaasne....* no dobra. co teraz? xD

Nyua

- Shi, Ann...
Zaczęła wymawiać nazwy, a on musiał je wykonać.