Wielki Dąb

Obito Uchiha · Gość

Zobaczymy się później<cały blady znika>

Sakura Haruno

Akatskuki Nara

chętnie bym, coś rozwalił :/ wstaje i idzie :p

Soki

*Wchodzi do lasu żeby sie trochę zrelaksować jak zawsze ma szkicownik w ręku

Leader

< Leader nagle wychodzi tylną uliczką z lasu obok dębu, trochę poszarpany i zmęczony... Widzi kilku ludzi siedzących na dębie więc szybko znika do swojego domku... Twisted Evil

>

Leader

< Leader przechodzi się spacerem obok Wielkiego Dębu, wskakuje na jego koronę i rozgląda się po całej pustej, i ciemnej Konoha... Stoi chwile, po czym znowu wraca do domku... >

Leader

< Leader przychodzi spacerem do wielkiego dębu, siada pod nim i patrząc się w gwiazdy rozmyśla... >

Sakura Haruno

< Pojawiam się jakiś metr przd Tobą, podchodze szybkim krokiem, przypieram Cię do drzewa kucając przy Tobie i poirytywana mówię... >
Co to miało być... Question

Szpiegujesz mnie Question

Leader

< Leader nie opiera się, tylko przyduszony do drzewa mówi > :

Nie... śledziłem brata Obito Exclamation

Przynajmniej z zachowania pasuje do jego rodziny... Nie mówiłem Ci o tym kiedyś Question

Obito robił tak samo...

Najpierw zbliżał się coraz bardziej do Ciebie, a gdy mu to wytknęłaś od razu chciał się zabić, lub zrobić coś czego ty jako Sakura - nie chciałabyś...

Nie widzisz tego Question

Tylko gdy był Obito była troche inna sytuacja, niż teraz... wiec nie wiem wogóle dlaczego tam się wcisnąłem... Question

Sakura Haruno

Masz racje... Ale... Ale może i nie żyłam, ale pamiętam, że obiecałeś, obiecałeś, że nie bedziesz mnie śledził....
< Lekko i bezśilnie przytula się do Ciebie i poroniła kilka łez.... >

Leader

< Leader z lodowatym spojrzeniem oraz głosem mówi > :

Ty też, kiedyś obiecałaś mi kilkakrotnie że będziesz wszystko ze mną konsultować, będziesz mi posłuszna itp.
Ale to było przed Twoja śmiercią wiec wypominanie teraz, starych obietnic jest bezsensowne i bezużyteczne...
< Szyderczy uśmiech >

Sakura Haruno

< Cofa się, pusty wzrok i zimny ton, jak by nienawidziła... >
Mówiłeś też, że nie muszę Ci słóżyć... I wiesz co , powiem Ci coś... Jednak się nie zmieniłeś... Jesteś taki sam jak kiedyś... Zimny i samolubny, zawsze...
< Obraca się i idzie wolnym krokiem, włosy z płaszczem unoszą się na wietrze... >

Leader

< Wstaje i takim samym tonem, z nieustępliwym szyderczym uśmiechem, odpowiada... > :

A jakiej przemiany ode mnie oczekiwałaś Question

Że zmienię się całkowicie Question

Że już nie będę taki zimny i zły Question

To ty powinnaś w końcu dorosnąć... A nie wypłakiwać mi się na ramieniu, za każdym razem kiedy coś się stanie Exclamation

Zaraz po Twoim Przebudzeniu, byłaś podobna do mnie... zimna, obojętna... wtedy tak nie robiłaś...
Nie wiem czy teraz czujesz się lepiej, ale... na to nie wygląda...

Sakura Haruno

Zamilcz... Exclamation

Mam Cię dość... Exclamation

<

Sama nie wiedziałam co powiedziałam, obróciłam tylko głowę z poważną miną... >
Jeśli masz mi wytykać będy jaka jestem, to proszę... Exclamation

< Bierze katane, którą przełamuje na pół i żuca na bok... Shocked

... >

Leader

< Leader pojawia się przed Sakurą i poważnym, a zarazem lodowatym i nienawistnym tonem mówi > :

Nikt nie będzie mi rozkazywał Exclamation

Zapamiętaj to sobie, lub skończy się to źle... Dla Ciebie Exclamation

< szyderczy uśmiech > Twisted Evil

Sakura Haruno

< Wzdycham... >
Nie walczę z takimi jak Ty i żałuję, że dla Ciebie odeszłam z ANBU....
< Zamyka oczy... >
Jeśli chcesz to proszę, uderz, zrań...
< Wyżuca resztę broni, stoi, ma opuszczoną głowę i zamknięte oczy, nagle pootęrznie zagrzmiało, Sakura otworzyła oczy z lękiem w nich, ale nie podnosi głowy... >

Leader

< Leader stoi przed Sakurą z zimnym i pustym spojrzeniem wpatrując się w nią >

Zapisz się znów do ANBU, a może kiedyś... przy odrobinie szczęścia... Dostaniesz misje zabicia mnie na której będziesz mogła się zemścić... Bo ja nie zamierzam walczyc teraz z Tobą... Jedyny wyjątek to walka na życie lub gdybyś sama mnie wyzwała...

< Nagle zaczyna padać deszcz... Leader idzie powolnym spacerem w kierunku swoje domku w Konoha... >

Sakura Haruno

< Opuszczona głowa, stoję chwilę, wyciągam rękę, dzięki nitką chakry wszystkie bronie przylatując do mnie, a ja znikam, zaczynając palić sięm od dołu... >