Tymczasowy domek Kimimaro

Kimimaro Kaguya

To jst domek malutki, tymczasowy. Służy mu gdy kimimaro przebywa w konoha.

Nyua

Zbierało się na burzę, jednak nie, aż tak groźną by zamknął okno czy też zabezpieczyć się. Zza okna od dłuższego czasu do Twojego mieszkania wlatywał dym o śmierdzącym zapachu. W końcu mogło Cię to drażnić w nos. Na oknie siedziałam ja, brązowowłosa dziewczyna ANBU, choć z jakiej organizacji jest nie było widać. Spojrzałam na Ciebie z ukosa po czym wydmuchnęłam kolejny raz dym z papierosa.
- Widzę, że potrzebujesz pomocy.

Kimimaro Kaguya

<Spojrzał na dziewczynę siedzącą na jego oknie. Nie wiedział kim jest ale właściwie i tak tu nikogo nie znał>-Dlaczego tak sądzisz?

Nyua

- Po Twojej minie, która mówi sama za siebie, że coś Cię trapi. A co może trapić tak młodego człowieka? Trening.
Podkreśliła słowo trening, mając też na myśli naukę. Spojrzała na niego znacząco po czym papierosa zrzuciła na dół.

Kimimaro Kaguya

-Taa... racja zgadza się. Jestem Kimimaro Kaguya z Kiri gakure. Pzybyłem do konohy trenować bo w kiri nie ma kto mnie trenować. A jakoś muszęstać siesilniejszy...

Nyua

- No tak. Jakieś konkrety? Wymagania? Z miłą chęcią pomogę.
Jej głos był miły, jednak uśmiechu na twarzy nie było widać. Przymknęła delikatnie oczy, przyglądając się mu dokładnie.
- Ile masz tak w ogóle lat?

Kimimaro Kaguya

-Tak w ogóle mam 15 lat. A tak poza tym to mnie to obojętne czego sieuczyć byle się uczyć i zdać na genina i dalej.

Nyua

- Hmm, rozumiem.
Uśmiechnęła się delikatnie, lecz szyderczo. Zeszła z parapetu tym samym wchodząc do domu.
- Gdzie chcesz trenować?

Kimimaro Kaguya

<Zauważył ten szyderczy uśmiech jednak nie przejął się nim zbytnio>-Tam gdzie chcesz. Ja sie nie znam w tym miejscu.

Nyua

- Więc chodź.
Zbliżyła się do okna po czym spokojnie wyskoczyła przez nie. Włożyła rękę do kieszeni i poszła w stronę parku.

Kimimaro Kaguya

<wyszedł przez drzwi i ruszył za dziewczyną>